Panująca obecnie moda na wszystko, co "zdrowe" albo "ekologiczne" ma swoje ogromne zalety - dzięki niej przynajmniej część sklepowych kosmetyków i produktów spożywczych robiona jest z naturalnych składników, a chemia, która wcześniej rządziła już praktycznie wszędzie, ustąpiła choć trochę miejsca na rynku zdrowszym produktom. Modne stały się jajka pochodzące od kur cieszących się wolnością (mniej zestresowana kura znosi bardziej zrelaksowane jajko, które z kolei działa korzystnie na naszą cerę... albo coś w ten deseń ;D), żywność barwiona naturalnymi środkami oraz kosmetyki, w których jest jak najmniej chemicznych dodatków. Wszystkie te "ekologiczne" produkty są jednak bardzo drogie. Wyeliminowanie chemii w procesie ich produkcji znacznie zwiększyło jej koszty, co oczywiście musiało negatywnie odbić się na cenach. Stąd też zaraz po modzie na naturalną żywność i kosmetyki, przyszła moda na domową produkcję tych rzeczy. W sklepach można dostać doniczki z bazylią, miętą oraz innymi przyprawami i wrzucać do potraw świeżutkie ich listki. Co bardziej odważni ludzie zaczynają w miastach hodować nawet własne kury, żeby mieć jajka z najpewniejszego i najzdrowszego źródła. Niektórzy zabrali się również za tworzenie kosmetyków w domowych pieleszach. I jest to o wiele łatwiejsze, niż na pierwszy rzut oka mogłoby się wydawać. Homemade-Shampoo-RecipesOkazuje się bowiem, że "kosmetykami" mogą być już podstawowe produkty spożywcze, czasami nawet bez żadnej przeróbki. Żadnego przerabiania nie wymagają na przykład spożywcze oleje tłoczone na zimno. Olej sezamowy jest idealny do nawilżania i natłuszczania skóry, ponieważ jest bardzo łatwo przez nią przyswajalny i nie pozostawia na niej tłustych śladów. Idealnie stosuje się go pod prysznicem :) Dobrym kosmetykiem jest również starty korzeń chrzanu, który w połączeniu z octem winnym lub białym winem tworzy funkcjonalne i bardzo zdrowe toniki oraz mleczka czyszczące. Dobrze jest podążać za modą, ale robienie tego w oszczędny sposób z pewnością nie zaszkodzi.